Dylemat projektu: co jest zbyt trudne, jeśli chodzi o zarabianie?
Nikt tak naprawdę nie zna dokładnego powodu, dla którego ludzie nie chcą płacić za prace projektowe. Czy istnieje jakaś wewnętrzna nienawiść do kreacji? Czy większość klientów to dzieci w szkole, które opowiadały nam o tym nauczycielowi, ponieważ rysowaliśmy w naszych zeszytach, zamiast robić notatki o Algebrze, która, jak wiemy, jest przydatna w każdej chwili naszego życia?
Atara P. pisze: „Mój dylemat jest raczej pytaniem o metodę, której użyłem ostatnio, aby spłacić nieodpowiadającego klienta, a jeśli to taktyka, którą można zastosować?” Brzmi pysznie i źle! Rzućmy okiem, więc dołącz do nas, gdy zagłębimy się w kolejny dylemat projektowania, pomagając odpowiedzieć na pytania, pytania i wątpliwości dotyczące mrocznego świata projektowania…
Klient niepłacący wcale nie jest klientem!
„Mój kontakt w firmie był przyjacielem przyjaciela - kontynuowała Atara - który był odpowiedzialny za projekt, który tworzyłem. Rozsądna była praca z nią, a kiedy praca została zakończona, poprosiła o mój adres do wysłania czeku, a ja z radością wysłałem pracę, wierząc, że czek był w poczcie. Kiedy nie otrzymałem go po kilku tygodniach, ponownie wysłałem jej e-mail z informacją. Odpowiedziała, że opuściła firmę, i podała swoje dane kontaktowe swojemu przełożonemu, mówiąc, że przełożony wiedział o sytuacji i że nie powinno być żadnych problemów. ”
„Czy uważasz, że klient będzie skłonny zaryzykować nazwanie projektanta blefem? Nie twierdzę, że zasugerowałem to jako ogólną praktykę - tak jak coś, co trzymamy w tylnych kieszeniach dla tych klientów z piekła rodem, których wszyscy znamy i kochamy. ”„Gdy skontaktowałem się z przełożonym, upływały tygodnie między odpowiedziami. Kiedy ponownie poprosiłem o płatność, poprosiła o fakturę, którą napisałem i wysłałem. Kiedy kilka tygodni później podążyłem za nią, poprosiła o to ponownie. Brak odpowiedzi przez miesiąc, a kiedy wysłałem e-maila, poinformowała mnie, że firma wprowadza zmiany i że nie jest w stanie dokonywać płatności z żadnych kont, dopóki nie zostaną ukończone pod koniec tygodnia. Jak można się domyślić, nie było kontaktu, dopóki nie wysłałem e-maila z pytaniem, czy jest w stanie zapłacić. Następnie przyjęła nową strategię - przez prawie trzy miesiące nie otrzymałem żadnej odpowiedzi na jakąkolwiek formę kontaktu ”.
„Teraz nauczyłem się na podstawie niektórych moich błędów. Nie miałem umowy, kiedy musieli mi zapłacić, i nie czekałem na przekazanie pracy, dopóki nie dostanę pieniędzy - głównie dlatego, że powiedzieli mi, że czek będzie na poczcie, i że spieszą się umieść utworzone przeze mnie reklamy w czasopiśmie w tym tygodniu. Jednak tak naprawdę chcę wiedzieć, jak jako projektant powinniśmy się czuć, robiąc akrobacje, grożąc klientowi windykacją długów. Kilka osób powiedziało mi, że tego nie zrobią, ponieważ będzie to kosztowało ich klienta - i zgadzam się. Ale jeśli dojdzie do tego, że muszę zagrać kartą kolekcji, generalnie nie zgodziłbym się na pracę dla nich ponownie. Szczerze mówiąc, cieszę się, że ten klient odchodzi. ”
„Moje drugie pytanie brzmi: nie miałem się czym martwić, mówiąc im, że wyślę po nich agencję windykacyjną, ponieważ mój krewny, który jest kolekcjonerem, byłby bardzo szczęśliwy, gdyby do mnie zadzwonił. Ale dla mnie nie musiało nawet iść tak daleko. Proste oświadczenie, które wysłałem z konta, wystarczyło, aby wysłać czek następnego dnia rano. Jakie są twoje przemyślenia na temat projektanta wyciągającego tę kartę, gdyby nie mieli sposobu, aby to poprzeć? Mówiąc dokładniej, czy uważasz, że klient będzie skłonny zaryzykować nazwanie projektanta blefem? Nie twierdzę, że zasugerowałem to jako ogólną praktykę - tak jak coś, co trzymamy w tylnych kieszeniach dla tych klientów z piekła rodem, których wszyscy znamy i kochamy. ”
Więc w czym problem?
Nie jestem pewien, dlaczego grożenie kolekcjami na nieopłaconym rachunku miałoby tak duży wpływ na twój umysł. Przeczytaj „Dobry sposób zbierania od złych klientów”, a zobaczysz prawdziwy gniew i wymuszenie klientów. Było oczywiste, że nie będziesz zarabiać z tego miłego podejścia, więc przeniosłeś go na kolejny logiczny poziom. Otrzymałeś zapłatę, a klient musi prowadzić przejrzystą historię kredytową… może.
Jest to jeden z powodów zawarcia umowy, która określa, kiedy konto zostanie wysłane do windykacji, ale także kto uiści opłatę agencji windykacyjnej, która może wynosić nawet 25% całkowitej faktury. Umowa określi również warunki opóźnień w płatnościach, opłaty, odsetki itp. Oczywiście nawet umowa nie utrzyma złego klienta w linii. Umowa utrzymuje złego klienta w zgodzie z prawem, ale nie moralnie.
Sąd czy windykacja?
„Większość firm nie lubi oznaczenia na swoich kredytach, że nie płacą rachunków terminowo lub wcale. Wpływa to na ich zdolność do zakupu maszyn biurowych, materiałów eksploatacyjnych i usług. ”Istnieje duże zamieszanie związane z korzystaniem z sądu lub agencji windykacyjnej w celu uzyskania zapłaty. Oto kilka prostych wskazówek:
Jeśli klient uważa, że nie dostarczyłeś go w terminie, a nie tego, o co prosiłeś, lub nawet jeśli uważa, że nie musi płacić, ponieważ porzucił projekt i czuje, że nie jest odpowiedzialny za zamówienie pracy, musisz udać się do sądu, aby udowodnić, że praca została dostarczona zgodnie z warunkami umowy i / lub kreacją (choć powinieneś mieć obie te rzeczy).
Jeśli masz szczęście, sąd przyzna ci opłatę… a następnie musisz pójść za klientem, aby otrzymać zapłatę. W niektórych krajach orzeczenie sądowe jest wypłacane na zakończenie rozprawy. W Ameryce możesz wygrać wyrok, ale klient nie może zapłacić, nawet jeśli złożysz zastaw na swoim koncie bankowym, domu, samochodzie itp.
Wyrok sądu można wysłać do agencji windykacyjnej. Możesz również wysłać zaległą fakturę, jeśli nie ma wątpliwości, że praca zostanie zaakceptowana, a przede wszystkim wykorzystana. Większość firm nie lubi oznaczenia na swoich kredytach, że nie płacą rachunków terminowo lub wcale. Wpływa to na ich zdolność do zakupu maszyn biurowych, materiałów eksploatacyjnych i usług. Czy więc korzystanie z twojego zagrożenia było złe, bez możliwości wykonania kopii zapasowej?
Pewnie! Jeśli klient nie odpowiedział, możesz zdecydować się na przejrzenie kolekcji, ale nawet jeśli nie, to nie jest to zagrożenie, które wyląduje w więzieniu (jak sposoby Good Fellas wspomniane w powiązanym artykule wspomnianym na początku Ten artykuł).
Oczywiście nowym sposobem wykonywania pracy na własny rachunek jest umowa, kreatywny brief, wydruk i przechowywanie wszystkich e-maili, depozyt z góry, płatności kamieni milowych po drodze i płatność końcowa przy dostawie. Prosto, łatwo, pocieszająco. Jeśli natkniesz się na klienta, który nie chce płacić przed upływem 30 dni od dostawy, weź go jako czerwoną flagę. Będą kłopoty.
Wyślij nam swój dylemat!
Czy masz dylemat projektowy? Speider Schneider osobiście odpowie na twoje pytania - po prostu wyślij swój dylemat na adres [chroniony przez e-mail] !
Speider stworzył projekty dla Disney / Pixar, Warner Bros., Harley-Davidson i Viacom, a także innych znanych firm, a także byłego członka zarządu Gildii Grafików i współprzewodniczącego GAG Professional Practices Committee. Pisze dla globalnych blogów na temat etyki projektowania i praktyk biznesowych, a także przyczynił się do powstania kilku książek na temat biznesu dla projektantów.
Wyróżniony obraz © Obrazy GL