Design Dilemma: Scope Creepy Client

Otrzymaliśmy komentarz do artykułu Dylemat projektu: „Jak zwolnić klienta… zgodnie z prawem?” wzbudziło to nasze zainteresowanie, więc kontynuowaliśmy i dowiedzieliśmy się o jednej z najgorszych sytuacji, z jakimi kiedykolwiek spotkał się projektant w niedawnej pamięci. To nie był tylko szalony klient lub eksplodująca eksplozja zakresu - to rażące zagrożenia, emocjonalne i finansowe niewolnictwo dla projektanta. Już samo czytanie e-maila od projektanta było obrzydliwe.

Uznaliśmy, że warto przekazać całą historię naszym czytelnikom, więc dołącz do nas, gdy zagłębimy się w kolejny dylemat projektowania, pomagając odpowiedzieć na pytania, pytania i wątpliwości dotyczące mrocznego świata projektowania…

Poznaj elementy Envato

Vicki M. napisał: „ Mam klienta z piekła rodem i bardzo chcę go zwolnić. To było naprawdę okropne od pierwszego dnia, kiedy o tym myślę.

Mój stary przyjaciel rozpoczął pracę w dość dużej firmie zajmującej się e-papierosami i wiedział, że jestem projektantem stron internetowych i programistą. Poprosił mnie o propozycję i ofertę. Ich istniejąca strona to koszmar, na e-commerce CMS, z dużą ilością treści i stron. Dałem im niższą ocenę za przyjaciela (wiem błąd) za 15 tys. To firma zajmująca się papierosami, więc nie mieliby kłopotów z zapłaceniem tego, pomyślałbyś. CIO powiedział, że to za dużo. Dla mojego przyjaciela liczyłem 12k, a oni wrócili o 6k. Wziąłem go, ale wyciąłem wiele rzeczy z zakresu.

„Naprawdę chcę odejść, a teraz mój przyjaciel, który dla nich pracuje, powiedział mi, że jeśli nie skończę lub zrezygnuję, będzie musiał zapłacić depozyt z własnej kieszeni.”

Mamy umowę, 50% zniżki, a resztę po zakończeniu. Powiedziałem, że ukończę projekt po 120 godzinach od zatwierdzenia zawodów. Cóż, nigdy nie nadeszła zgoda na komp, a ja wielokrotnie pytano mnie, gdzie jest strona internetowa (przy okazji, gdy zaczęło się to w lutym, kompy zostały dostarczone w maju), więc nadal komunikowałem, że nie otrzymałem opinii. Tak więc inna osoba powiedziała mi, żeby po prostu pracować na tej stronie. Potem, miesiąc później, dostaję wiadomość, że zatrudnili jakiegoś faceta od marketingu, który natychmiast wszedł i zaczął do mnie dzwonić, żądając rzeczy, które były poza zakresem, mówiąc, że rzeczy, które zrobiłem dla strony, były nie do przyjęcia i były bezużyteczne.

Chcieli mapy obsługiwanej przez Google API do przesyłania sklepów. To był dodatek nie uzgodniony w cenie. Dałem im to wszystko, a marketingowiec przekonał CIO, że to nie wystarczy i powinni po prostu za coś zapłacić. Zleciłem również ten kawałek podwykonawcom, więc nie mam 500 dolarów.

W końcu pod koniec lipca wylogowałem się, a tydzień później treści, a dwa tygodnie później są wściekłe, że strona nie jest skończona. Odniosłem się do umowy i nie obchodzi ich to. Są wymagający, nic nie jest wystarczająco dobre. Wykonałem więcej pracy niż całkowity koszt pracy. Problem polega na tym, że nie mam klauzuli ucieczki. Wydaje mi się, że nie mają prawa mnie pozwać, ponieważ ciągle pracuję na stronie. Ponadto przez całe lato wykonałem dla nich mnóstwo darmowej pracy na ich starej stronie. Naprawdę chcę odejść, a teraz mój przyjaciel, który dla nich pracuje, powiedział mi, że jeśli nie skończę lub nie zrezygnuję, będzie musiał zapłacić depozyt z własnej kieszeni.

Wiązanie. Mam 45 niezależnych klientów i nigdy nie miałem z tym do czynienia.

Och, Yikes!

Moja odpowiedź:

Dobra… oto co sugeruję:

Wyślij im fakturę, w której uwzględnisz wszystkie zmiany i dodatki do tej pory. W liście przewodnim wyjaśnij dodatki poza pierwotną umową i poproś o różnicę, która zostanie wypłacona, zanim będą kontynuowane dalsze prace.

Naturalnie będą argumentować, ale musisz trzymać się broni i nalegać, aby albo zapłacili za „pełzanie lunety”, albo będziesz musiał przestać pracować nad projektem. Będą się kłócić i grozić, ale po prostu powtarzaj im, że przekroczyli warunki umowne i muszą zapłacić różnicę, zanim praca będzie mogła być kontynuowana. One albo zapłacą, albo już nigdy więcej od nich nie usłyszysz.

„Będą się kłócić i grozić, ale wciąż powtarzają, że przekroczyli warunki umowne i muszą zapłacić różnicę, zanim praca będzie mogła być kontynuowana. One albo zapłacą, albo już nigdy więcej od nich nie usłyszysz. ”

Jeśli chodzi o „przyjaciela”, który kosztował cię rabatami w wysokości 9 000 USD, powiedz mu, aby zapłacił za zmiany zgodnie z umową, albo nie powinien oczekiwać, że będziesz kontynuować (jego groźba jest oburzająca!).

Nie dlatego, że mogą lub zabiorą cię do sądu, ale jeśli zaczną się jakiekolwiek prawne uwikłania (mogą poprosić swojego prawnika o wysłanie listu, ale pamiętaj, że prawnicy nie podejmują decyzji w sprawie ... sędzia), masz papierową ścieżkę, która pokazuje, że nie przestrzegał warunków umownych. Odpowiedz na wszelkie dalsze listy za pomocą zaktualizowanej faktury i powiedz nadawcy, że po spełnieniu warunków umownych i opłaceniu ich kontynuujesz pracę. Jeśli nadal będzie działać, nie poddawaj się, dopóki nie otrzymasz ostatecznego czeku i nie wyczyści on banku.

Następnie pomachaj na pożegnanie i weź to za ważną lekcję, aby nie wykonywać pracy dla przyjaciół lub rodziny, a każda firma, która licytuje jedną trzecią twojej opłaty, po prostu ma trudności z czekaniem.

Przez dwa tygodnie nie otrzymałem od Viki odpowiedzi na pytanie o postępy, a potem przesłała mi e-mailem:

Nadal z nimi współpracuję. Chociaż, kiedy zadałem kilka pytań, CIO wrócił z gównianą odpowiedzią na to, jak dwa tygodnie temu zapytali mnie, czy czegoś nie potrzebuję, i wróciłem z jeszcze bardziej głupią odpowiedzią: „Cóż, prosiłem cię o rzeczy dla dwóch osób miesięcy!"

Projekt został z nimi poddany przeglądowi i oczywiście żądają zmian, które są poza zakresem. Zamykam ich. Poprosiłem również o płatność przed przeniesieniem witryny.

Tydzień później napisałem do Vickiego, prosząc o raport z postępu. Vicki odpowiedział:

Wysłałem witrynę do sprawdzenia. Tydzień później dostaję wiadomość e-mail: „Czy możemy to dodać? Czy możemy to dodać? Czy możemy sprawić, by ta sekcja wyglądała tak? Ten produkt nie jest już oferowany, czy możesz go usunąć? ” Wraz z nimi pytają mnie, czy będę robił rzeczy, które w poprzednim e-mailu stwierdzały, że będę robił. Umiesz czytać

„Dokonaliśmy trzech rund zmian. Trzeci zestaw to mniejsze, wybredne małe rzeczy. „Otwórz ten link w nowym oknie, dlaczego nie umieściłeś wszystkich tych opinii (14) w obracającym się banerze? (nigdy tego nie zakomunikowałem), szablon mobilny wygląda źle… CMS ma kiepski szablon mobilny, czy możesz to zmienić? ”

Dzisiaj chcą się spotkać, aby upewnić się, że jesteśmy na „tej samej stronie”. Nadal trzymam się broni i nie wypuszczam tej strony, dopóki nie dostanę zapłaty.

I niefortunne wyniki tego spotkania:

Dokonaliśmy trzech rund zmian. Trzeci zestaw był mniejszy, wybredny. „Otwórz ten link w nowym oknie, dlaczego nie umieściłeś wszystkich tych opinii (14) w obracającym się banerze? (nigdy tego nie zakomunikowałem), szablon mobilny wygląda źle… CMS ma kiepski szablon mobilny, czy możesz to zmienić? ” Więcej pełzania zakresu.

„OK, po tych zmianach, czy możemy rozpocząć transmisję?” Zapytałam

„Wellllll, najpierw muszę przedstawić go dużym szefom, a potem dam ci znać” - odpowiedzieli.

„Kiedy to się stanie?”

„Może środa”.

Odkryłem również, że po ukończeniu strony pójdą w innym kierunku, że przerosły to, co początkowo podpisali w kwietniu - lipcu. Chcą czegoś innego. Mam dostać czek w tym tygodniu. Zobaczymy.

Powiedziałem: „dobrze, idź wydać od 50 do 100 tys. I poczekaj, aż firma dostarczy stronę internetową w ciągu 9–12 miesięcy. Nie myśl też, że pogodzą się z twoimi bzdurami.

Morał tej historii jest; nie pracuj dla dupków, napisz klauzulę ucieczki i zarabiaj na podstawie kamieni milowych i zawsze otrzymuj depozyt!

Wniosek

Morał Vicki jest poprawny. Zawsze otrzymuj umowę z depozytem i płatnościami kamieni milowych i nigdy nie dostarczaj ostatecznej pracy bez otrzymania tej ostatniej płatności! Po tym nie ma już nic do powiedzenia, z tym wyjątkiem, że Vicki bez wątpienia będzie musiała pozywać na podstawie umowy, a potem stawić czoła koszmarowi, który musi odebrać od tej firmy.

Odebranie wyroku sądowego, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, jeśli klient odmawia zapłaty, wymaga dalszych kroków w celu wykonania nakazu sądowego i zwykle zastawu na rachunku bankowym lub nieruchomości klienta. W końcu zarobienie pieniędzy może zająć lata. Jest jednak szczęśliwe zakończenie tego całego dylematu. Vicki właśnie przesłał mi dobrą wiadomość…

Witryna nadal nie jest aktywna. Zdecydowali, że chcą skorzystać z usług firmy zewnętrznej do weryfikacji wieku szalonego. Nie sądzę, że ludzie będą chcieli wprowadzić swoje numery ubezpieczenia społecznego i stracą biznes, ale cokolwiek.

„Czek został wysłany w zeszły poniedziałek. Mam go, zabrałem do banku, a f # @% er dostał to pod niewłaściwą nazwą. Nikt nie dotknąłby go z powodu błędu. ”

W końcu podsumowałem wszystkie ich zmiany i wypełniłem swój kontrakt. Osoba, która dostała mnie na koncert, powiedziała CIO, żeby mi zapłacił. Następnie CIO powrócił ze zmianami w projekcie, zmianami w projekcie, które należało rozwiązać przed podpisaniem umowy. Wdałem się w wojnę mailową z CIO, powiedziałem mu „nie” i nie poddałem się. Powiedziałem mojemu przyjacielowi, który pracuje bezpośrednio pod dyrektorem generalnym, że nie podnoszę palca na tej stronie, dopóki nie otrzymam zapłaty lub chodzę z całą witryną. Poszedł do CEO.

Dyrektor naczelny wysłał wiadomość e-mail, która została przekazana do CIO, w której napisano: „Vicki wywiązała się z umowy, zrobiła wszystko, o co ją poprosiliśmy i nie tylko. Zapłać jej, przestań doprowadzać ludzi do szaleństwa, a my będziemy ją zatrzymywać za 50 $ za godzinę na aktualizacje. ”

Czek został wysłany w zeszły poniedziałek. Wziąłem go, zabrałem do banku i zdałem sobie sprawę, że zrobili to pod niewłaściwą nazwą. Nikt nie dotknąłby go z powodu błędu (choć nieco wyłączony). Zaniosłem to nawet do banku, który nie wydał żadnej odpowiedzi. Natychmiast zadzwoniłem do nich, a CIO dzwoni do banku, gryzie ich i jest sfrustrowany, że musi wysłać nowy czek. Zrobiłem je z dnia na dzień. Dostaję drugi czek i wracam tylko, aby dowiedzieć się, że czek wymaga dwóch podpisów, a ten czek miał tylko jeden. Kierownik był na tyle miły, że po prostu odpuścił.

Odkąd jestem teraz w trybie godzinowym, rozliczam się z nimi. Mam już do 1200 $. Gdy tylko strona zostanie uruchomiona, wychodzę.

Uwielbiam szczęśliwe zakończenie - prawda?

Wyślij nam swój dylemat!

Czy masz dylemat projektowy? Speider Schneider osobiście odpowie na twoje pytania - po prostu wyślij swój dylemat na adres [chroniony przez e-mail]!

Speider stworzył projekty dla Disney / Pixar, Warner Bros., Harley-Davidson i Viacom, a także innych znanych firm, a także byłego członka zarządu Gildii Grafików i współprzewodniczącego GAG Professional Practices Committee. Pisze dla globalnych blogów na temat etyki projektowania i praktyk biznesowych, a także przyczynił się do powstania kilku książek na temat biznesu dla projektantów.

Wyróżniony obraz © Obrazy GL

© Copyright 2024 | computer06.com