Dylemat projektowania: korzystanie z oferty sprzedaży humorystycznego klienta

„Jak znaleźć klientów?” to pytanie, które mam najwięcej od początkujących, a także od doświadczonych profesjonalistów (znalezienie pracy jest obecnie trudne i coraz trudniejsze dla freelancerów).

Z pewnością można podjąć pewne kroki, ale po otrzymaniu tej wiadomości skierowanej do mnie za pośrednictwem konta e-mail Design Dilemma musiałem ją przeczytać, aby sprawdzić, czy załączono pytanie. Nie było, ale prośba „Boba” stanowiła interesującą zagadkę - będąc „dowcipnym”, „Bob” pokazał swoją ludzką stronę w nadziei, że ktoś chciałby z nim współpracować, czy też powinien zrobić poważną sprzedaż, podkreślając jego przeszłe prace i umiejętności? Przyjrzyjmy się bliżej.

Dylemat

To błąd, który popełnia wielu freelancerów (nawet ja to robiłem - wiele razy!). Nie zadziałało, a właściwie straciło mnie potencjalnego klienta, który mógł podnieść moją pracę i reputację. Zawaliłem to. Więc uczyć się na moim błędzie… a może na błędzie „Boba”? Dołącz do nas, gdy zagłębimy się w kolejny szokujący dylemat wzornictwa, pomagając odpowiedzieć na pytania, pytania i obawy dotyczące mrocznego świata designu.

Co byś pomyślał, gdybyś otrzymał ten e-mail? Czy budzi zaufanie i zainteresowanie?

Freelance Designer / Entuzjasta gofrów

Cześć, nazywam się „Bob” i jestem grafikiem + projektantem stron internetowych z Los Angeles, pochodzącym z Portland w stanie Oregon (tak, jest tak dziwny i niesamowity, jak pewnie słyszałeś). Bardzo bym chciał, gdybyś sprawdził moją pracę na stronie (URL strony) i zastanowił się nad jednym z twoich nadchodzących projektów (związanych z projektem, brakiem sprzątania domu lub prania samochodów, chociaż na pewno nie przekroczę tego w ciągu miesiąca wolnego).

„Z całą pewnością powiedz mi, jeśli nie chcesz ode mnie więcej słyszeć, ale proszę, rozważ bycie uprzejmym, nie obrażając przy tym mojej uroczej matki.”

Pragnę być twoim projektantem, prawie tak samo, jak pragnę puszystego belgijskiego gofra, duszonego masłem i syropem klonowym na podstawie częstych, ale rozsądnych podstaw, które nie spowodują, że stracę zęby i nie będę zmuszony grać na banjo aby w pełni wyrazić moje emocje. Dlatego prosimy o jak najszybszy kontakt w celu omówienia potrzeb projektowych, abyśmy mogli uniknąć tak bezsensownego i godnego pożałowania wyniku. Nie chcę zanudzać cię zbędną korespondencją, więc to wszystko. Dziękuję bardzo, proszę dać mi znać, jeśli masz jakiekolwiek pytania, a ja czekam na kontakt od ciebie.

PS Przepraszam, jeśli to do ciebie dotarło przez pomyłkę, szczerze jestem po prostu freelancerem próbującym zarabiać na życie. Z całą pewnością powiedz mi, jeśli nie chcesz ode mnie więcej słyszeć, ale proszę, rozważ bycie uprzejmym, nie obrażając przy tym mojej uroczej matki.

Starałem się być jak najmniej wstrętny, pisząc to przesłanie, a kretyńska wrogość naprawdę mnie denerwuje, jednocześnie zmniejszając moją nadzieję na to, że świat ostatecznie powstrzyma się od bezmyślnej samozaparcia.

Nie jestem jakimś marketingowcem, który próbuje sprzedać ci ubezpieczenie nadmuchiwanego basenu lub model kamery internetowej, prosząc cię o spojrzenie na moje ciało w mdłej kombinacji wielkich liter, małych liter i symboli. Jest raczej włochaty i nie spodoba ci się, zaufaj mi. Miłego dnia.

PPS Jestem również dostępny na teksty reklamowe i przyjęcia urodzinowe, ale nie chcę wyskakiwać z ciastek.

Wracając ze wstydu

Przed wysłaniem wiadomości promocyjnej przekaż ją kilku innym projektantom, aby przekonać się, co sądzą o tonie, treści i pisowni. Średnio (jak twierdzą eksperci) potrzeba średnio od pięciu do siedmiu dobrych stałych kontaktów, zanim uzyska się pracę od docelowego potencjalnego klienta. Niech każdy kontakt się liczy!

Niektórzy mówią, że to to, co znasz, a nie to, co wiesz. Cóż, to ma wiele prawdy, ale potrzebujesz talentu, aby zatrzymać klienta. Jeśli masz pewność, że przynajmniej większość odbiorców humorystycznej wiadomości zareaguje pozytywnie, to dlaczego nie spróbować?

„Niestety, sam jestem w tym ekspertem, ponieważ nie mam wewnętrznego monologu i wszystko, co myślę, rozlewa się na wszystkie, aby usłyszeć”.

Moje doświadczenia, w tym próba dostania się do National Lampoon (a moim dyrektorem artystycznym był mój nauczyciel, który mnie lubił… lub kłamał o tym, że mnie lubią) i MAD Magazine (do którego w końcu dostałem się przez bardzo poważne kanały korporacyjne), lekka pogawędka w prawdziwym mowie działa dobrze, ale bezpośredni humor może być źle interpretowany przez niektórych ludzi. Czasami większość ludzi to widzi.

Niestety sam jestem w tym ekspertem. Nie mam wewnętrznego monologu i wszystko, co myślę, rozlewa się na wszystkie, aby usłyszeć. Kiedy straciłem dużą szansę (największa gazeta w Nowym Jorku), „będąc zabawnym”, czułem się okropnie. Nie można było prosić o wybaczenie, ponieważ ten potencjalny klient w pełni ujawnił ten fakt. Jasne, myślę, że podchodziła zbyt poważnie do mojej wiadomości, ale mnie to popsuło. Musiałem czekać dwa lata, zanim opuściła swoje stanowisko, a jej zastępca zatrudnił mnie jako stałego współpracownika. Czasami czas leczy wszystkie rany - zbyt wiele czasu, aby niektórzy przeżyli!

„Bob” ma niespodziankę!

Kiedy wysłałem „Bobowi” moją odpowiedź, myśląc, że nie otrzymał dobrej odpowiedzi (to znaczy, po co wysyłać e-mail do Design Shack, pytając o dostępne niezależne prace projektowe?), Miał bardzo dobrą wiadomość!

Tak naprawdę nigdy w życiu nie miałem bardziej udanej kampanii. Humor faktycznie działa. I działa niezmiernie. Sztuka polega na tym, czy to naprawdę jest śmieszne. W moim przypadku mam setki odpowiedzi od ludzi, którzy twierdzą, że tak właśnie jest. Mogę ci przekazać niektóre z nich, jeśli chcesz.

„Sztuka polega na tym, czy to naprawdę jest śmieszne. W moim przypadku mam setki odpowiedzi od ludzi, którzy twierdzą, że tak właśnie jest. Dla porównania odpowiedzi negatywne są znikome. Potrzebowałem pracy dla mojej firmy projektowej, ale jestem także pisarzem. Wykorzystałem więc tę siłę na swoją korzyść i voila… ludzie zareagowali, w wyniku czego mam ponad dwa tuziny nowych klientów. ”

Dla porównania odpowiedzi negatywne są znikome. Potrzebowałem pracy dla mojej branży projektowej, ale jestem także pisarzem (ta pierwsza daje mi więcej czasu na inwestowanie w drugą). Wykorzystałem więc tę siłę na swoją korzyść i voila… ludzie zareagowali, w wyniku czego mam ponad dwa tuziny nowych klientów.

Społeczeństwo jest zmęczone tymi samymi starymi, zmęczonymi, nudnymi, pozbawionymi życia, mało kreatywnymi, zbyt poważnymi podejściami. Ogromne korporacje, którymi gardzimy, są przez nas zapchane, więc dlaczego CZŁOWIEK miałby naśladować to po prostu w poszukiwaniu pracy? Albo praca jest dobra i ma przyzwoitą wartość, albo jej nie ma i wszyscy o tym wiemy.

Świat potrzebuje więcej humoru, gdziekolwiek go zdobędziemy, i dlatego rzadko jest niedoceniany. Obawiam się, że możesz natknąć się na swojego bloga trochę sztywno, ale dla każdego z nich. Tak czy inaczej, dziękuję bardzo za opinie.

Oczywiście pogratulowałem „Bobowi” i poprosiłem go o podanie danych liczbowych na temat odsetka odpowiedzi, i czy planował nadal używać humoru w przyszłych działaniach marketingowych.

Odpowiedź jest co najmniej 95% pozytywna, zachowawczo. Odpowiedzi negatywne są nieliczne i dalekie. Otrzymałem kilka stwierdzeń, że jest to najlepsza nagroda e-mailowa, jaką kiedykolwiek otrzymali. I od czasu do czasu ktoś każe mi się zabić, więc wszystko się równoważy. :)

Zastosowałem to podejście, ponieważ chciałem być po prostu szczery i po prostu pisać, jak najlepiej. Jestem początkującym scenarzystą komediowym (wciąż mówię, że mam aspiracje, mimo że zapłacono mi za to, bo to jeszcze nie jest prawdziwe życie) i mam trochę talentu w innych obszarach, z których jednym z nich jest projekt. Tak więc robiłem to jako wolny strzelec z przerwami przez kilka lat, aby mieć nieco większą autonomię w stosunku do mojego harmonogramu, niż kiedykolwiek pozwoli na to pozycja korporacyjna.

Walka polegała na tym, że zacząłem docierać do ludzi wyraźnym głosem, co jest również celem pisania scenariuszy. Wciągnięcie kogoś w twoją historię, nawet jeśli ta historia ma głównie strukturę rozśmieszającą. Jeśli chodzi o inne kampanie, nie mam żadnych planów, chociaż wypróbowałem to również dla moich usług fotograficznych, z mniejszym powodzeniem ze względów logistycznych / geograficznych.

Myślę, że gdybym promował produkt, a nie oferował swoje usługi, byłby mniej osobisty i dlatego nie byłby odbierany tak dobrze, ale nie mam danych, aby to poprzeć, tylko przeczucie.

Myślę, że musisz dobrze znać swoich odbiorców i mam nadzieję, że groźby śmierci nie pochodzą z twojej 5% listy życzeń klientów. Osobiście tak ekstremalne użycie humoru nigdy nie działało dla mnie. Czy kiedykolwiek próbowałeś wyjątkowego podejścia? Jakie były twoje odpowiedzi? Co byś pomyślał, gdybyś otrzymał jeden z e-maili „Boba”? Powiedz nam w sekcji komentarzy.

Wyślij nam swój dylemat!

Czy masz dylemat projektowy? Speider Schneider osobiście odpowie na twoje pytania - po prostu wyślij swój dylemat na [chroniony e-mailem]

Obraz © obrazy GL

© Copyright 2024 | computer06.com